Peloponez – rowerowy raj

1 listopada 2017 - 1 Komentarz

Gdzie szukać wrażeń wiosną i jesienią ? – nasza nowa wyprawa rowerowa

Po udanym sezonie 2017 przyszedł czas na odrobinę szaleństwa i coroczne jesienne poszukiwania nowych wyzwań.Tym razem wybór padł na Peloponez- grecki, czteropalczasty półwysep, z jakichś powodów niespecjalnie popularny wśród turystów, również tych rowerowych. Tym bardziej pomysł był pociągający.

Zdecydowaliśmy się na objazd dwóch zachodnich palców półwyspu. Stało się tak dlatego, że jeden z nich jako najmniej górzysty miał się stać naszą propozycją wyjazdową na następny sezon. Drugi zaś..no cóż- był najbardziej górzysty. Wyprawę rozpoczęliśmy w Kalamacie – przyjechaliśmy tu autobusem z Aten a rowery pożyczyliśmy na miejscu.

Ruszyliśmy na  trasę najbardziej zachodniego palca Peloponezu, będącego częścią prowincji Mesenia,  odwiedzając po drodze klimatyczne miastecka- Koroni i Methoni, średniowieczne twierdze i monastyry, wyludnione o tej porze roku nadmorskie kurorty oraz plaże. Podziwialiśmy nadmorską lagunę i  zamieszkujące ją flemingi, oraz ukryte w górach wodospady. Stąd wróciliśmy do Kalamaty aby udać się na eksplorację Mani- drugiego, najbardziej dzikiego  palca półwyspu. Tutaj żarty się skończyły i trzeba było się trochę napocić, bo przewyższenia zrobiły się bardziej konkretne. Jednak wszystko co zobaczyliśmy po drodze warte było każdego wysiłku.

Większość naszej trasy prowadziła wzdłuż malowniczego wybrzeża. Po drodze odwiedziliśmy m.in. urocze miasteczko Kardamyli, nieco surowe ale mające swój  charakter Areopoli oraz niezwykłą jaskinię w Diros, portowe miasto Githios, nieco zapomnianą i zaniedbaną Spartę, imponującą Mistrę –doskonale zachowane bizantyjskie miasto, położone na zboczu góry. Wisienką na torcie był przejazd przez góry Tajget-przewyższenia 1660m- niesamowite widoki –czyli to co w górach lubimy najbardziej.

CO NAS OCZAROWAŁO?

  • Koroni-nadmorskie miasteczko z prawdziwie greckim klimatem
  • Voidokila- wyjątkowej urody plaża położona w półkolistej zatoce- od strony lądu stykająca się  z błękitną laguną, zamieszkaną przez setki gatunków ptaków
  • Wodospad Gialova- ukryty w w zielonej gęstwinie, przywodzącej na myśl raczej lasy deszczowe, niż śródziemnomorską Grecję
  • Niekończące się gaje oliwne –również oliwki serwowane w restauracjach są znakomite
  • Polilimnio –ukryte w górach, wśród bujnej roślinności wodospady tworzące jeziorka zapraszające do kąpieli
  • Trachila- zagubiona wśród skał nadmorska wioska, zamieszkała głownie przez koty
  • Jaskinia  Diros – pływa się po niej łodzią- byliśmy jedynymi gośćmi –było zjawiskowo
  • Mistra –  Ruiny bizantyjskiego miasta położonego w Górach Tajgetu
  • Droga  ze Sparty do Kalamaty, przedzierająca się przez góry Tajgetu z zapierającymi dech w piersiach widokami

CO NAS ROZCZAROWAŁO?

  • Właściwie nic. Jeśli coś nas zaskakiwało to pozytywnie.

DLACZEGO WARTO JECHAĆ NA ROWER NA PELOPONEZ?

  • są tu piękne, niezwykle zróżnicowane krajobrazy
  • możemy podziwiać zabytki z różnych epok wspaniale wkomponowane w otoczenie
  • znajdziemy tu setki kilometrów dobrze utrzymanych asfaltowych dróg o znikomym lub żadnym ruchu samochodowym
  • wiele z tych dróg prowadzi nad samym morzem
  • niemal wszyscy mieszkańcy – nawet ci najstarsi mówią po angielsku
  • jest bardzo dobre jedzenie-również dla wegetarian dostępne we wszechobecnych tawernach
  • są bardzo przyjazne ceny. Za litr całkiem zacnego wina zapłacisz  jedynie 6 euro  ( w tawernie)
  • ludzie są bardzo życzliwi, zawsze chętnie pomogą i poratują w potrzebie.

Dlaczego wyjazd na Peloponez należy rozważyć?

  • Nie da się ukryć, ze jest to kraj górzysty. Jeśli nie jeździsz po górach i kondycję masz umiarkowaną-możesz mieć kłopoty. Jednak jeśli pojedziesz z nami pomożemy Ci ten problem rozwiązać (patrz niżej)
  • Na Peloponezie nie ma zbyt wielu wypożyczalni rowerów
  • Jest tu trochę psów biegających luzem. Większość z nich jest przyjazna lub neutralna, ale sporadycznie zdarzają się takie, które mogą przestraszyć
  • Jak to w krajach południowej Europy nie jest tu sterylnie czysto, zdarzają się śmieci i ogólna bylejakość – trzeba po prostu nałożyć na to filtr

I co z tego wszystkiego wynika?

Jesteśmy zachwyceni Peloponezem. Chociaż ścieżki rowerowe są tu rzadkością, w naszym rankingu miejsc przyjaznych rowerzystom znalazł się bardzo wysoko. Dlatego już teraz zapraszamy na wyjazd z nami w ten malowniczy region. Jednak nawet jeśli nie czujesz się zbyt mocny(a) w górach można temu zaradzić – bo Peloponezu po prostu nie można odpuścić.  Mamy do dyspozycji rowery ze wspomaganiem elektrycznym, dla których Peloponez jest wymarzonym miejscem.

Ten post ma Jeden komentarz

  • Redaktor

    byłem kilka lat temu.
    Trasy znakomite. Polecam

Dodaj komentarz